á
â
ă
ä
ç
č
ď
đ
é
ë
ě
í
î
ľ
ĺ
ň
ô
ő
ö
ŕ
ř
ş
š
ţ
ť
ů
ú
ű
ü
ý
ž
®
€
ß
Á
Â
Ă
Ä
Ç
Č
Ď
Đ
É
Ë
Ě
Í
Î
Ľ
Ĺ
Ň
Ô
Ő
Ö
Ŕ
Ř
Ş
Š
Ţ
Ť
Ů
Ú
Ű
Ü
Ý
Ž
©
§
µ
A doceniam w lekturze wiele.
Ilustracje są tu mistrzowskie. Kolorystyka, wierność w detalach i delikatna niedbałość w formie i wypełnieniu kolorem, (...) humor. Szancer miał swój niepowtarzalny styl i przyzna to chyba każdy, kto skojarzy lubianą książkę ze swojego dzieciństwa z jego nazwiskiem. Ożywiał światy, czarował kreską i barwą.
Ale same ilustracje powstały do wcale nie gorszego tekstu; różnie Wanda Chotomska pisała, mniej lub bardziej infantylnie, lżej lub ciężej, z polotem większym lub mniejszym. Tu muszę przyznać, że jej rymowane opisy słynnych i ważnyc miejsc, elementów architektury, krajobrazu czy określonych zjawisk i ikon Krakowa, należą do lepszej części jej twórczości. Jest i prosto, i poetycko. To nie miałkie rymowanki, tylko naprawdę wartościowe utwory. I to zawórno pod względem literackim jak i poznawczym. Bo choć nie wszystko w "Abecadle krakowskim" jest aktualne (chyba tylko rodowite Krakusy wiedzieć będą cokolwiek o psie Fafiku), to jest to źródło wiedzy o Krakowie obecnym i minionym, a także doskonały punkt do rozwinięcia rozmowy z dzieckiem "jak to kiedyś było".
Podsumowując: lektura nie jest z tych najprostszych wyliczanek dydaktycznych dla najmłodszych. To pozycja raczej dla rodziców i dzieci zainteresowanych kulturą i sztuką czy też historią. A także dla wszystkich jakkolwiek powiązanych z Krakowem. I tych szukających wartościowej odmiany w dostępnych obecnie pomocach dydaktycznych dla dzieci.